niedziela, 10 lipca 2016

1 miesiąc bez słodyczy i fast foodów? O nie!

No więc tak dzisiaj przychodzę do was z wyzwaniem, postanowiłam, że nie będę jeść słodyczy, moje założenie jest większe, ale mam zakład na razie na 2 tygodnie, że nie zjem nic słodkiego i fast foodów, a zakład jest poważny, bo jak przegram czeka mnie 100 pompek na raz, a ja nawet jedną ledwo robię haha xd Generalnie było tak,że ćwiczyłam i widzicie efekty( poprzedni post), ale prawie codziennie coś tam podjadałam, a cera...zniszczyła mi się okropnie, milion wyprysków, zmęczone oczy...i wiecznie spać. Więc nie! Postanowiłam,że dłużej tak być nie może, mój chłopak stwierdził, że nie dam rady , no i tak właśnie powstał zakład. Ale teraz jest 3 dzień i w sumie nie mam ochoty wcale, nawet patrzeć nie mogę xD Ale zauważyłam,że odkąd nie jem słodyczy zaczęłam jeść dużo białka. Mam aplikacje Fitatu, która mówi mi ile zjadłam tłuszczy, białka, błonnika itd i zawsze tego białka jadłam tak połowe dziennego zapotrzebowania, a teraz nawet przekraczam dawkę xd Ale jestem zadowolona, bo zawsze miałam z tym problem, żeby jeść jakoś idealnie , nie lubię diet, bo nie lubię się ograniczać, wolę jeść wszystko, ale z umiarem, na przykład teraz jem wszystko i na dzień wychodzi mi ok. 1400-1600 kcal, więc przy ćwiczeniach to naprawdę mało. Chciałam wam też wspomnieć, co powoduję nadmiar słodyczy, bo o niektórych rzeczach nawet ja nie miałam pojęcia, więc tak :
-brzydka cera
-senność
-zmęczenie
-worki pod oczami ( tak...serio u mnie się sprawdziło, odkąd nie jem słodyczy worki zaczęły znikać, a mało śpię i tak )
-nadwaga
-za mało witamin
-choroby
-próchnica

 No i to chyba tyle, jeśli ktoś bierze udział w wyzwaniu, to piszcie w komentarzach,żeby trochę powspierać się nawzajem no i powodzenia! :)

piątek, 8 lipca 2016

Ćwiczenia z Chodakowską? Zaczynamy!

Już wam wcześniej pisałam,że zaczęłam treningi z Chodakowską, napisze wam co robiłam jakiego dnia i jakie osiągnęłam efekty, zdjęć nie będę na razie wstawiać, bo dalej walczę, więc to innym razem :) Tu macie czyjeś zdjęcie, na motywacje :)

20.06.2016- skalpel
21.06.2016- ekstra figura (przestałam ją ćwiczyć bo wolałam skalpel, ale może do niej wrócę)
22.06.2016- przerwa
23.06.2016- skalpel
24.06.2016- przerwa
25.06.2016- przerwa
26.06.2016-skalpel

3x nie ćwiczyłam

27.06.2016- skalpel
28.06.2016-skakanka 5 min (500 skoków )
29.06.2016- skalpel, rowerek treningowy 1h 25 min (38 km)
30.06.2016-skalpel, rowerek treningowy 45 min(18 km)
01.07.2016-przerwa
02.07.2016-przerwa
03.07.2016- skalpel, rowerek treningowy 1 h (25 km)

2x nie ćwiczyłam

04.07.2016- przerwa
05.07.2016- przerwa 
06.07.2016-skalpel, rowerek treningowy 1 h 10 min (28 km) 
07.07.2016- skalpel, rowerek treningowy 1h (27 km), hantle 30 x na rękę

Generalnie jestem leniwą osobą i nigdy bym nie pomyślała, że tak się wciągnę, teraz dla mnie dzień bez treningu to dzień stracony, kiedy mam tutaj ,że przerwa to po prostu gdzieś musiałam pojechać czy źle się czułam, bo chce ćwiczyć każdego dnia , chociaż czasem mega boli i tak...nie raz wyklinałam podczas ćwiczeń, ale nikt nie powiedział, że nie będzie bolało, a warto, a tutaj moje efekty :

ramie -1 cm
szyja -1 cm
talia -4 cm
udo -1cm
łydka -2 cm
waga: - ok 1,5 kg

środa, 6 lipca 2016

Miłość = wyzwanie // Pamiętnik

Dziś w sumie nie wiem o czym napisze, bo nie mam planu. Stwierdziłam, że po prostu usiądę i to co chce powiedzieć ze mnie wypłynie. I dziś oprę się na pewnym filmie pt. ,,Pamiętnik". Jest to wspaniały film, pokazuje to czego już chyba dawno nie ma , pokazuje to za czym ludzie gonią i co to prawdziwa miłość. Często się słyszy, że prawdziwa miłość jest raz, że można kochać różne osoby, ale ta jedna prawdziwa jest raz, ja też tak uważam. Można kochać wielu ludzi, ale kogoś kto jest dla ciebie stworzony...jest tylko jedna taka osoba i albo to schrzanisz albo nie. Często też jest tak ,że kogoś kochasz, cały cas się z tą osobą kłócisz, może nie zawsze jest dobrze, ale oddałbyś za nią życie, ludzie wtedy nie rozwiązują tego ale stwierdzają...,,a nie byliśmy sobie pisani". I właśnie to jest wielki błąd. Kiedy zaznasz miłości, kiedy poznasz kogoś przy kim możesz być sobą, przy kim płaczesz ze śmiechu bo rozśmiesza się jak nikt inny, przy kim nie będziesz myślał o problemach....to właśnie miłość. Ta prawdziwa.  Ludzie często odrzucają miłość, bo niesie ona za sobą wiele rzeczy, często właśnie ta prawdziwa jest trudna, czy rodzice to utrudniają, czy mamy jakieś problemy, czy wyjeżdżamy, czy może mieszkamy tysiące kilometrów od siebie. Problemy są różne, trzeba być silnym i je przetrwać. Bo dalej będziemy nosić w sercu tą osobę, ona nigdy nie odejdzie, będziemy patrzeć na nasze dzieci z kimś innym i zastanawiać się dlaczego to nie są dzieci z tą osobą, za którą oddalibyśmy życie. Miłość = wyzwanie. Każda miłość to wyzwanie, ale nie można się poddawać, właśnie zobaczcie kiedyś...Ludzie się starali, jeśli kochali to tę jedną właściwą osobę i byli do końca, kiedyś widziałam taki napis coś w stylu, że kiedyś byli na zawsze, bo gdy były problemy to je rozwiązywali, a nie wymieniali tą osobę na nową. Dzisiejszy świat jest mega zwariowany, można strasznie się pogubić i czasem już nie widzisz nic, masz codzienności, nie rozumiesz wszystkiego , może stajesz się zgorzkniały i nagle przychodzi ta jedna osoba...i zmienia cię na kogoś lepszego, zmienia cię na tego Ciebie, kim byłeś kiedyś jako dziecko, tego prawdziwego. Nie kryjesz się pod tysiącem warstw , tylko jesteś SOBĄ. I to jest najpiękniejsze...Być sobą...mieć nadzieje....i walczyć. Bo wiecie...czasem warto. Ludzie cierpią, bo przeszłość ich goni, to nie róbcie tak by was goniła, nie rańcie ludzi których kochacie, nie idźcie krótszą drogą, bo tak łatwiej. Czasem warto o coś walczyć, by być po prostu szczęśliwym.