wtorek, 29 grudnia 2015

Bezwarunkowa miłość...czy jeszcze istnieje?

Jak w temacie, dziś będzie o bezwarunkowej miłości.Co to w ogóle znaczy? Najpierw chce ,żebyście obejrzeli filmik, bo to wam dużo da do zrozumienia.
Kiedy kogoś kochamy, oddajemy mu całego siebie.Jesteśmy w stanie zrobić wszystko dla tej osoby.Oprę się tu trochę na filmiku.Czy byście byli w stanie będąc niewidomym , dalej tak mocno chcieć robić swej ukochanej osobie śniadanie czy pranie? Albo czy mając u boku niewidomą osobę, trafilibyście przy niej i każdego dnia martwiąc się o nią , odprowadzalibyście do pracy? Znosili humory, bo wiecie,że ta osoba cierpi? Miłość to nie tylko przyjemność.I nie polega to tylko na słowach ,,Kocham Cię" . Miłość to coś więcej...To czyny.Raczej zawsze gdy wam o czymś pisze , daje swój przykład, więc będzie on i tutaj.Nie będę tutaj szczegółowo się zagłębiać , bo nie o to chodzi.Ale kiedy miałam 11 lat , chodziłam z takim chłopakiem(on był rok starszy),byłam na wakacjach u prababci i gdy do niej przyjeżdżałam to się spotykałam z nim.Nigdy nie przytulił mnie ani nie pocałował, bo my tak nie znaliśmy miłości.Byliśmy przecież dziećmi.Ale wiecie czemu wiedziałam,że mu zależy? Może uznacie to za głupie. Ale czasem małe gesty pokazują tak wiele.Pewnego dnia siedziałam u babci w domu i czekałam na nią bo poszła po zakupy.Nagle zadzwonił dzwonek i wiedziałam,że to ona więc poszłam otworzyć.Kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam babcię i Jego z jej zakupami.Pomógł jej.To tak mały gest, a zarazem tak wielki.Do dziś to wspominam i będę chyba już pamiętać zawsze.Bo ludzie przekonują o swojej miłości jakimiś drogimi prezentami,przeróżnymi słowami...a czasem wystarczy tak mały gest.Przecież powiedzieć można wszystko, a nie zawsze jest to prawdą.Ważne by się naprawdę wykazać, oddać komuś swoje serce.Pytasz siebie , czy ON/ONA mnie kocha? No to spójrz na takie małe rzeczy jak np. Czy troszczy się o ciebie? Czy dba? Czy martwi się? Czy stawia Twoje szczęście na 1 miejscu? Czy robi wszystko by było ci jak najlepiej? Czy przeprasza? Czy szuka kompromisu? A może jest zupełnie inaczej i nie przeprasza bo nigdy nie widzi swojej winy, nie szuka kompromisu a upiera się przy swoim  lub ma gdzieś to czy palisz,pijesz i ćpasz.NIE ! To nie jest miłość.Może macie jakąś więź ,ale takie coś nie ma dużo wspólnego z miłością.Czy ktoś kto cię kocha pozwala ci np. ćpać? Przecież chcesz mieć ukochaną osobę jak najdłużej przy sobie...Więc gdzie tu miłość? Czasem się wkurzamy (teraz też trochę na swoim przykładzie),że np chłopak/dziewczyna ciągle ci mówi ...weź tabletkę...ubierz się ciepło...obiecaj,że nie będziesz palić...leż bo inaczej będziesz chora...zjedz coś....Czasem to nas wkurza....ale to troska.To pokazuje nam ,że komuś zależy na Nas,że ktoś nas kocha.Tak jak rodzice często mówią takie zwykłe rzeczy,które wiemy... uważaj na pasach...nie oparz się...załóż kurtkę...ale przecież oni też robią to z troski.A co jeżeli ktoś mówi nam,że nas kocha , ale się nie troszczy?Trudno mi powiedzieć czy w takim wypadku ma to coś związanego z miłością, wydaje mi się ,że wtedy może być to jakaś więź, ale nie miłość. Oczywiście nie zrozumcie mnie tak,że miłość to tylko troska...nie nie...ja tu tylko daje za przykład.Bo przecież miłość to wiele innych rzeczy,ale gdyby, zaczęła wam się rozpisywać, to kto by to czytał ;D Chce jeszcze powiedzieć,że zauważajcie takie małe rzeczy, bo często patrzymy z innej perspektywy...i jesteśmy nieszczęśliwi , że a ktoś nas nie kocha...a wcale może tak nie być...może ta osoba kochać nas nad życie, ale my nie zauważamy jej gestów.Więc czasem warto zejść na ziemie.Kiedyś usłyszałam,że najłatwiej odróżnić miłość od zauroczenia tym,że kiedy się kocha, to myśli się o przyszłości z kimś. Z jednej strony się zgadzam, ale z drugiej nie do końca, bo nie każdy myśli o przyszłości i nie warto tylko tym się sugerować. :)

Oczywiście jak zacznę pisać to nie mogę skończyć haha .Chciałam jeszcze dodać,że miłość to bycie przy kimś mimo problemów, wiara,że się uda mimo wielu przeszkód. A nie zrywanie z byle powodu.

piątek, 25 grudnia 2015

Christmas time



Na pierwszy ogień oczywiście chce wam życzyć Wesołych Świąt! Święta są dla nas czasem miłości,spokoju i ciepła. Wydaje mi się,że ludzie powoli zapominają o sensie Bożego Narodzenia, o tradycjach...Teraz dzieci nie przejmują się tym,że to czas BOŻEGO Narodzenia tylko kojarzą to z czasem prezentów.A tak nie powinno być.Ten czas powinniśmy poświęcić Jezusowi ,w gronie rodziny. Poświęcić też czas na pomyślenie o bliskich osobach,które odeszły, lecz są w naszych serduszkach.Jak wygląda Wigilia u mnie? Rano ubieram choinkę.Potem zaczynam Wigilie z rodziną od taty strony,a następnie jadę do rodziny od mamy strony.Z reguły weselej jest od mamy strony,ponieważ tam widać,że liczy się Bóg, a nie tylko tam cząstka tradycji, zjedzenia razem i tyle.Tam śpiewamy kolędy,rozmawiamy,oddajemy troszkę ciepła z serduszka...wspominamy,śmiejemy się, ale zawsze gdy zaczynamy to czytamy fragment Pisma Świętego.Idziemy też na pasterke...I tu nie jest tylko sucha tradycja, ale i coś więcej. Właśnie o to chodzi, napiszę wam troszkę tradycji,które moim zdaniem powinny zostać zachowane. Bo co nam ze zjedzenia tylko razem przy stole? To jest wielkie wydażenie.A my dzieci tego nie uczymy.Tylko Św.Mikołaj i prezenty, ale to nie Mikołaj przecież ma się liczyć ,tylko Bóg.Chce wam też dać tu taką małą historyjkę :


Pewien Indianin Cherokee nauczał swoje wnuki. Powiedział im tak:
- Wewnątrz mnie odbywa się walka. To straszna walka. Walczą dwa wilki: jeden reprezentuje strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, arogancję, użalanie się nad sobą, poczucie winy, urazę, poczucie niższości, kłamstwa, fałszywą dumę, poczucie wyższości i ego. Drugi to radość, pokój, miłość, nadzieja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, współczucie i wiara. Taka sama walka odbywa się wewnątrz was i każdej innej osoby.
Dzieci myślały o tym przez chwilę, po czym jedno z nich zapytało:
- Który wilk wygra?
- Ten, którego nakarmisz - odpowiedział stary Indianin.


To my wybieramy jacy jesteśmy, jakiego wilka karmimy.I wybieramy nasze tradycję.I powinniśmy wiedzieć co liczy się w tym dniu. Nie tylko dlatego przytoczyłam tą historyjkę, pewnie jeszcze do niej wrócę, ale dziś skupie się na tradycjach.Czasem niektórzy uważają,że niektóre tradycję są głupie,niepotrzebne,ale to one nadają sens i ważne,żeby pamiętać o całym tym sensie, a nie tylko ogóle.Chciałam też nawiązać,żebyśmy pamiętali w Święta o swoich bliskich,którzy już odeszli. Oni są wtedy z nami, są w naszych sercach.Ja kiedy byłam dzieckiem zawsze myślałam,że za tym dodatkowym talerzem,są nasi bliscy zmarli,że są i czuwają przy nas.To teraz wypisze wam tradycję,może nawet o niektórych nie wiecie.

1.Dzielenie się opłatkiem.Tę tradycje akurat raczej każdy zna,ale warto przypomnieć,że to też ma znaczenie.Warto wiedzieć dlaczego to robimy i jaki ma to sens.Czyli sensem jest,że  opłatek to symbol pojednania i przebaczenia, ale też znak miłości i przyjaźni.
2.Ubieranie choinki. Może znów taki prosty przykłąd,ale wiecie czemu ubieramy choinkę ? Bo to symbol nowego życia.
3.Dodatkowe nakrycie. Czyli z myślą o osobach samotnych.
4.Sianko pod obrusem. Sianko symbolizuje stajenkę, w której narodził się Jezus. Obrus, który z kolei zazwyczaj jest biały to symbol czystości Maryi.
5. 12 potraw.Akurat tę tradycję uważam bardziej za przesąd i nie uważam jej za konieczną ale mówi ona nam,że na wigilijnym stole powinno znaleźć się 12 potraw i każdy obecny przy stole, powinien spróbować każdej potrawy. Ma to zapewnić szczęście przez cały rok. Do tradycyjnych potraw należą m.in. barszcz z uszkami, ryby - np. karp, groch z kapustą, kutia, czy kluski z makiem.
6.Jaka wigilia, taki cały rok.To też uważam bardziej za przesąd. Ale może faktycznie coś w tym jest . Stąd przestroga, aby w wigilię być dla siebie miłym i życzliwym oraz się nie kłócić
7.Pierwsza gwiazdka na niebie. Oczywiście to nie jest od nas zależne, bo pogoda..więc ta gwiazdka to tylko taki nasz symbol polegający na tym,że wigilia powinna się rozpocząć, wraz z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdki. To symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, zwiastującej narodziny Jezusa.
8.Czytanie fragmentu Ewangelii św. Mateusza lub Ewangelii św. Łukasza Uważam,że to jest dobre rozpoczęcie Wigili ,ponieważ wprowadza nas w nastrój pokoju,radości i miłości.Czyli tradycyjne rozpoczęcie wigilii. Poprzedzone jest zazwyczaj wspólną modlitwą.
9.Śpiewanie kolęd .Moim zdaniem to dobra tradycja.Pokazujemy Bogu naszą miłośc do niego, a także łączymy się w tym.Stajemy się prawdziwą rodziną.Najczęściej kolędy śpiewa się całą rodziną już po kolacji wigilijnej.
10. Prezenty - Znajdujemy je pod choinką. Wedle tradycji przynosi je św. Mikołaj.Uważam,że to tylko takie umilenie nam tego czasu.Bo przecież nie chodzi tu o prezenty.
To tyle jeżeli chodzi o tradycję.Nie jest ich wiele,a każde ma jakieś znaczenie. Żebyście byli bardziej wprowadzeni w taką refleksję, macię tu piosenkę :