,,Burza"
W me oczy wpadają ziarna piasku.
Me uszy słyszą fale wkoło.
Me włosy rozwiane przez wiatr...
A usta stęsknione do Ciebie.
Z dala płynie statek mych uczuć,
lecz morze tak wzburzone,
buja nim.
A on się oddala...oddala...
Budzi się sztorm.
Me oczy chłoną deszcz łez.
Me ramiona opadają.
Bo me serce odpłynęło...
,,Ogród"
Jej twarz pełna światła.
Słońce wkoło.
Idzie powoli i patrzy.
Zastanawia się...
Ręką delikatnie obejmuje zielony liść
i głaszcze kciukiem po nim.
Schyla się i do jej nozdrzy,
wpada fala słodkości.
Róże...
Te czerwone róże...
Miała 16 lat,
gdy tamtędy szła.
Jej twarz pełna ciemności,
blask księżyca wkoło.
Idzie powoli i patrzy.
Zastanawia się...
Ręką delikatnie obejmuje brązowy liść
i głaszcze kciukiem po nim.
Schyla się i do jej nozdrzy,
wpada fala zgnilizny.
Róże...
Te czarne róże...
Przez te lata wszystko się zmieniło,
oplotło wszystko cierpienie.
,,Historia miłości"
Deszcz dudnił o szyby.
A ona czekała.
Liczyła każdą krople.
Jej miłość miała wrócić...
Powinna stracić nadzieje,
lecz czekała.
Nosiła jego potomka.
Pamiętała ten dzień.
Ten dzień,
gdy się poznali.
Ona-dziewczyna siedzącą w parku
i On-jadący na rowerze.
Nie wiedział czemu,
ale stanął.
Usiadł koło niej
i powiedział po prostu:
Hej.
Ona odpowiedziała to samo.
Chwilę siedzieli w ciszy.
Wreszcie on zapytał:
Czemu siedzisz tu sama?
A ona odparła:
Czekam.
Lecz nie chciała powiedzieć więcej.
Nigdy mu nie powiedziała.
A teraz tego żałuję.
Żałuje,
że nie może powiedzieć tych słów.
Drzwi się otworzyły,
a ona odparła:
Na miłość.
,,Marzenie"
Patrzyła na niego każdego dnia,
lecz on jej nie znał.
Wiedziała o nim wszystko,
a on o niej nic.
Nie wiedział,
że ona tęskni,
że płacze.
Któregoś dnia się dowiedział,
leczy było za późno.