Często jest tak,że dostrzegamy tylko swoje wady.Myślimy tylko ,,jestem beznadziejny"czy ,,jestem nic nie warty" Czasem,źle się czujemy z tym kim jesteśmy.Gubimy swoją drogę.Wiecie, też u mnie kiedyś tak było.Często jeszcze teraz mam tak,że jest okres kiedy gdzieś trochę gubię swoją drogę.Ale wiecie co jest ważne? To,że mimo co się stanie ja na nią wracam.I to nie przypadek.Mówię teraz o Jezusie.Zawsze gdy od niego odchodzę, zapominam o Nim on mi pokazuje,że jest mówi mi ,, Aga ja jestem,przyjdź do mnie". Za każdym razem gdy zwątpię, on nie daje mi o sobie zapomnieć.Zawsze dzieje się coś ,że po prostu nie mogę odejść.Miałam czas może nie zwątpienia ale takiego mętliku stwierdziłam,że może pójdę na jakieś spotkanie młodzieżowe dla swojej parafii.To trochę zabawna historia bo...Zobaczyłam plakat,że są spotkania młodzieży tzw. neokatechumenat i mówię..pójdę, poznam też jakiś nowych ludzi.Kiedy przyszłam była tylko jakaś pani mając gdzieś 30-40 lat i zaczęłam jej pomagać am przygotowywać, mówiła mi co robić(bo jak to ja byłam wcześniej)zaczęli schodzić się ludzie ale nie w wieku 18 lat tylko 40. Pomyślałam...może jest jeszcze jakieś spotkanie, ale zaczęło być ich więcej i każdy z przedziału 30-60 lat.Szczerze chciałam stamtąd wyjść.Byłam trochę przestraszona.Trafiłam akurat na msze z Biskupem, który się nawet osobno za mnie modlił, bo byłam nowa. To było bardzo dziwne,że akurat wtedy tam trafiłam.Ale nie..więcej tam nie trafiłam ale to tylko pokazało,że nie było to przypadkiem, potrzebowałam tego.Potem zapisałam się na oazę, niedaleko siebie gdzie znam już niektórych.No i jak zawsze tam jest fajnie :) Ostatnio miałam rekolekcje, brałam udział w scholi. To ile mieliśmy tam energii, nadzieji i miłości było wspaniałe.To jak śpiewaliśmy...To też ostatnio wprowadziło we mnie jakąś przemianę.Za każdym razem gdy mam chodź jedną wątpliwość, On wraca. Włączam tv i co leci? Pasja...On chce kontaktu.Tym bardziej,że wiecie co jest dziwne? Kiedy mam taki okres, mówię ,,Panie...nie daj mi zboczyć z tej ścieżki, niech się dzieje twa wola" Zawsze mnie wysłucha, zawsze ze mną jest.Kiedy nawet się nie modle, kiedy o nim nie myślę , on jest. Nie mówię o tym dlatego,że mam potrzebę wygadania się.Tylko po to by wam pokazać,że dla każdego jest droga.Gdy czujesz się jak nikt, masz dosyć wszystkiego i czujesz,że jesteś dla wszystkich nikim , to On ci powie ,, KOCHAM CIĘ " Kiedy będziesz wątpił powie ci ,, JA JESTEM , PAMIĘTAJ " Kiedy będziesz płakać powie ,,NIE MARTW SIĘ,NIOSĘ Z TOBĄ TWÓJ KRZYŻ". Wstawiam wam tu piosenkę z filmikiem, jest piękna i myślę,że daje też do myślenia.Każdy może się zmienić, każdy może być dobry, jeśli tego chce.I nie warto iść za słowami ,, Kościół to wiocha" . ,, To dla moherów" , bo oni będą gadać i nie będą szczęśliwi a Ty możesz znaleźć swoje szczęście, swoją drogę.
Super post. Zgadzam się z tym stwierdzeniem, że każdy może się zmienić. Wystarczy tylko chcieć. Pozdrawiam Zapraszam do mnie http://szum-oceanu.blogspot.com/
Super post. Zgadzam się z tym stwierdzeniem, że każdy może się zmienić. Wystarczy tylko chcieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://szum-oceanu.blogspot.com/
Pięknie napisane. Każdy wraca, prędzej czy później, do tego, co jest mu pisane, wtedy czuje się najbardziej szczęśliwy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, kochana :*
blogtylkodlamnie.blogspot.com