środa, 4 stycznia 2017

Skąd mam wiedzieć czy kocham?

Znalezione obrazy dla zapytania skad wiedziec ze kocham
Cześć wam! Znów dawno mnie nie było, a jak byłam to raczej z wierszami i takimi duperelami. Bardzo dawno nie pisałam wam czegoś z ,,poważniejszych" tematów, więc dziś postanowiłam się za to zabrać. Jak już widzicie w temacie będzie rozmowa o miłości.No dobra...
Może zacznę od tego, że każdy jest inny, każdy wyraża miłość inaczej i każdego sytuacja może być inna.Na początku gdy poznajemy tą osobę  to fascynujemy się nią, jest generalnie wspaniała , super itd. Po prostu jesteśmy zauroczeni. I generalnie dlatego jest dużo rozstać średnio po 3 miesiącach, bo wtedy właśnie mija zauroczenie i może iść dalej jako miłość, albo się rozstać. Moim zdaniem są takie trzy fazy tego. Pierwsza to właśnie zauroczenie, które moim zdaniem średnio trwa 3-6 miesięcy , potem już bardziej taka miłość to do nawet jakiś 3 lat i potem już takie przyzwyczajenie z taką dojrzałą miłością. Oczywiście u każdego może być inaczej i  się zmieniać, ale z moich obserwacji wynika, że mniej więcej właśnie tak jest.  Często mówimy, że kogoś kochamy , a po 3 latach na przykład się rozstajemy? To nie znaczy, że nie kochaliśmy tej osoby, chodź tak też może być, ale związek ma szanse przejść na ten wyższy etap, ale tutaj trzeba okazać dojrzałość i albo to się rozwinie albo zakończy. Nie mówię tu od razu o ślubie czy coś, chodzi o to, że kiedy jest się w związku to nie pokonają go problemy. Właśnie chodzi o to by przebaczać i przechodzić przez to razem. Bo macie pokonywać to razem. No dobra...przejdźmy wreszcie do tematu.
Skąd mam wiedzieć, że kocham? Często nam się wydaje to trudne by wiedzieć, czy kogoś kochamy i jesteśmy niepewni. Często myślimy , że jeśli jesteśmy w związku i nagle się nad tym zastawiamy lub trochę ktoś inny nam się podoba to że nie kochamy, że sami siebie oszukiwaliśmy. Otóż nie! Nie musi tak być...Zastanowienie się nad tym czy kogoś kochasz jest naturalne, każdy w życiu się zastawia nad tym czy nad tym po co żyjemy.,.,.to są pytania które raczej będą zawsze. W związku zdarzają się też kryzysy i właśnie przez to, ze ludzie ich nie rozwiązuje, nie starają się rozmawiać, dowiedzieć się o co tak naprawdę chodzi i co ich trapi to się rozstają. Tak samo to, że ktoś może ci się podobać...może ci się ktoś podobać wizualnie czy z charakteru, ale dopóki nie jest tak, że zalecasz się do tej osoby to raczej nie jest nie groźne ,prawda? To ty wybierasz co robisz, bo sama fascynacja kimś nie jest zła. To trochę jak fascynacja aktorem...Sama w sobie nie jest zła, ale już jakieś czyny z naszej strony mogą być złe. Nie zawsze jest tak, że musimy być mega zakochani , kochani, troskliwi i w ogóle, czasem nawet można mieć zachowanie, że wręcz odtrąca się tą drugą osobę i to wcale nie dlatego , że się jej nie kocha. Wpływ na nas i nasz związek może mieć wiele czynników, chociażby na przykład to co się dzieje u nas w domu, życiu. To ma bardzo duży wpływ. Zależy od człowieka, bo są ludzie którzy tego nie przekładają, a są ludzie na których to wpływa. Często mamy zachowania których nie rozumiemy, typu dziewczyny często wybierają chłopaków takich jaki jest ich ojciec...same mogą tego nie widzieć, ale często tak jest i nie zawsze to dobre. Bo na przykład dziecko alkoholika, może takiego wybrać i potem nieciekawe życie...To są generalnie już głębsze tematy. Ale chodzi mi o to ,że wcale nie jest tak jak w filmach i bajkach. I to ,że czasem macie już taką codzienność czy nawet nudę nie jest złe. Bo właśnie o to chodzi w związku. Już nie ma tej fascynacji.I co do tego tez pytania, to jeśli kochasz to chociaż przez chwilę w jakimś momencie myślę, że musisz być pewny/a ,że kochasz...że naprawdę coś czujesz, myślę że chociaż w połowie czy gdzieś głęboko coś czujesz. Nawet jeżeli to możesz kryć itd.  Trzeba zajrzeć też w głąb siebie. Bo jeśli jesteś nieszczęśliwy/a i chcesz się poddać i to przez dłuższy czas no to takie coś nie ma sensu. Czasem warto wypisać wszystko na kartce takie jakby ZA i PRZECIW i to też pomoże. Może głupia metoda, ale często nie widzimy różnych rzeczy, bo jesteśmy wręcz zaślepieni często z zauroczenia a czasem z miłości, ale nie zawsze jest to dobre. Jeszcze chciałam dodać takie czynniki , które mogą mówić o tym, że kochamy(u każdego może być inaczej) : przede wszystkim chcemy szczęścia drugiej osoby, staramy się ją wspierać/pomagać, staramy się rozmawiać, przystajemy na kompromisy , mamy szacunek, potrafimy być troskliwi i opiekuńczy, nie kłamiemy, nie zdradzamy, wszystko mówimy, mamy zaufanie, chcemy z tą osobą spędzać czas... Myślę, że to tyle z takich moich spostrzeżeń. Jeśli macie pytania, czy tematy które byście chcieli bym poruszyła -piszcie w komentarzach.

2 komentarze:

  1. Świetny blog i jeszcze ta muzyka nastrojowa!!! Też piszę wiersze czasem :P
    Zgadzam się całkowicie z tym co napisałaś. I niestety, nigdy nie będzie jak w filmie.... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem z moim mężczyzną już prawie 3 lata, z czego przez ponad 80% czasu mnie zdradzał... jednak pomimo wszystko kocham go. I tak mogę nazwać to prawdziwą miłością przynajmniej moją do niego. Nie potrafię wyobrazić sobie życia z kimś innym. Ludzie czasem się zmieniają ;) i tak wiem, że kocham <3

    OdpowiedzUsuń