piątek, 13 stycznia 2017

Możesz być lepszą wersją siebie

Znalezione obrazy dla zapytania motywacjaWitajcie kochani. Już po nagłówku zapewne widzicie o czym będzie post. Chciałam poruszyć temat tego typu, że każdy może się zmienić. Ale to nie jest łatwe, a to że inni w nas nie wierzą, może tylko de-motywować. Podam na swoim przykładzie, bo nie ukrywam sama się zmieniam i jest to możliwe. Ale najważniejsze to : trzeba zmienić swoje nastawienie i myślenie. Ja przez pewien okres stałam się dość nie miłą osobą, o wiele bardziej wulgarną niż zazwyczaj, może chamską...generalnie poszłam w trochę złą stronę. Kiedyś bardzo byłam za kościołem...to mi pomagało.Potem zrezygnowałam no i generalnie było gorzej ze mną, miałam przejawy depresji...generalnie trochę taki wrak człowieka.Nikomu oprócz mojemu chłopakowi o tym nie chciałam mówić(tym bardziej bliskim) , bo uważałam, że to wszystko tylko się skomplikuje i będzie gorzej. Wkurzałam się o naprawdę nawet małe drobnostki, miałam bardzo zmienne nastroje.Pewnie już jak wiecie od dłuższego czasu ćwiczę, na początku było to w domu przez jakieś 3 msc, ale nie dawało mi to takiej satysfakcji i efektów. Postanowiłam zacząć chodzić na siłownię, jak i zacząć jeść mniej kalorii. I nawet ostatnio często łapały mnie dni kiedy już nie chciałam ćwiczyć...mówiłam sobie,że nie mam siły...A to nieprawda! Wszystko jest w naszej głowie. Teraz gdy przychodzę, myślę o tym że muszę dać z siebie 100% i po prostu to robię ! Jeżeli robisz ileś powtórzeń i nagle ci się nie chce...rób dalej, tak by paliło i piekło , bo po treningu masz satysfakcję,że dałeś radę! To jest niesamowite, bo trening tylko kryje się pod maską schudnięcia czy nabrania mięśni...Bo tak naprawdę...my się zmieniamy. Stajemy się troszkę kimś innym. Kimś śmielszym, odważniejszym, nie bojącym się wyzwań i kimś kto wie, że może zrobić wszystko w co tylko uwierzy. Co do też takich stanów depresyjnych, chodzę do psychologa, moja rodzina też jakoś się dowiedziała chodź przez przypadek, ale mam w nich wsparcie. I to mnie właśnie motywuje. Ostatnio pani na polskim mówiła o tym, że kultura bardzo się zmienia. Kiedyś na przykład mężczyźni byli dżentelmenami a kobiety damami, a dziś? Dziś są to nieliczni. Ja często też gdy byłam zła itd to przeklinałam. I właśnie teraz pracuje nad tym żeby być spokojniejszą. I nie chodzi nawet o mnie. Bo naprawdę...ile zachowało się takich osób które są delikatne, które mają kulturę? Trudno taką osobę znaleźć, tym bardziej młodą i uważam ,że ważne jest by o to zadbać. Kiedyś próbowałam się zmienić. Wiedziałam,że mogę być lepszą wersją siebie, ale potem twierdziłam że i tak jakoś mi nie idzie. Kochani...to wszystko jest w głowie, to jest nasza motywacja i chęć do działania. Jeżeli człowiek który 20 lat był ateistą i nie wierzył w Boga, nagle w niego wierzy lub osoba która całe życie paliła nagle rzuca palenie to ty też możesz pokonać siebie! Często myślimy, że musimy walczyć ze światem...z innymi ludźmi...To nieprawda! My musimy walczyć z samymi sobą...Z naszymi lękami, wadami...Nie chodzi o to by być idealnym, ale by mieć większa pewność siebie i być dumnymi z tego co robimy każdego dnia .Myślę, że to jest właśnie najpiękniejsze w tym wszystkim- uwierzyć w to co kiedyś było dla nas niemożliwe.

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z tobą w 100%. Sama próbuje się zmienić, chcę być bardziej odwarza, pewna siebie. Chcę zmienić wygląd jak i charakter. Chcę chodź trochę stać się kimś... bo na razie jestem szarą myszką, żyjącą z reguły.

    Zapraszam na mojego bloga. U ciebie zostanę na pewno :)
    http://sadsmille.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń