piątek, 4 września 2015
Jestem ,ale mnie nie ma...
Nie wiem skąd to uczucie, ale już trochę mi towarzyszy. Tak jak bym była na tym świecie ciałem, ale jakby swoją duszą zupełnie gdzie indziej. Jakoś nie potrafię tego pogodzić i ciężko jest żyć. Niby cieszysz się na jakieś wydarzenie itd, ale z drugiej strony ci to obojętne. Niby powinieneś płakać, a ty rozmyślasz i nic.Moje rozkojarzenie już dziś było takie,że zamiast mleczka do demakijażu użyłam zmywacza hahah Szybko się skapnęłam, no ale...Myślę,że to wszystko przez wakacje,że potrzeba mi zajęć, by zająć wszystkie myśli.Muszę wdrążyć się w taką codzienność. Ostatnio wydaje mi się,że może w moim życiu za dużo się dzieje i już nie nadążam. Czasem wydaje mi się ,że to sen i się za chwilę obudzę. Powoli kształtuje sobie wszystko i układam. Stawiam powoli swoje priorytety.Może dorastam i dlatego haha Chociaż trudno powiedzieć kiedy się dorasta. Wydaje mi się,że jak na swój wiek to i tak czasem jestem mądrzejsza i mam inne priorytety niż moi rówieśnicy. Tak samo z ludźmi. Z jednej strony chce się spotykać a z drugiej to trochę mi obojętne. Może to głupio zabrzmi , ale chyba potrzeba mi szkoły i tych ludzi...obowiązków. No dobrze na dzisiaj tyle z moich refleksji :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz